niedziela, 25 stycznia 2015

Osłona przeciwszronowa szyby


Jak już wcześniej wspomniałem jest zima. Może mróz nie zwala z nóg, ale nieraz śnieg sobie sypnie. Ileż to nerwów, jak trzeba skrobać szyby. Zawsze najgorzej jest z przednią, bo się nagrzewa od nawiewu. I powstaje lód. Coraz częściej na szybach małych plastikowych pudełek zwanych dumnie przez właścicieli samochodami, widać różne osłony. Kupiłem sobie nawet taką ze 4 lata temu, ale używałem jej w lato kładąc na deskę rozdzielczą żeby nie stopniał od nadmiaru ciepła. Tej zimy spróbowałem położyć ją na przednią szybę. Rzeczywiście działa - pojawiło mi się w głowie. Tylko jest jeden mankament. A w zasadzie dwa. Folia jest "uniwersalna". Czyli dobra dla Seicento, Lanosa lub Corsy. E34 to spore bydle, więc i kawał szyby jest do przykrycia. Tam, gdzie nie przykreyje, trzeba skrobać. Mankament numer dwa - mocowanie do pojazdu. Moja pierwsza folia trzymała się tylko na wycieraczkach. Inne które widziałem, trzeba było zaciskać drzwiami. Ja wymyśliłem co innego. Kolejny raz ujawniła się we mnie nieskończona moc myślenia. 

Na popularnym serwisie aukcyjnym zamówiłem folię - ekran do kaloryferów. Niczym nie różni się od tej z Biedronki czy innego Tesca. Za 3 metry kwadratowe razem z wysyłką zapłaciłem 17 zł. Następnie odrysowałem na niej swoją szybę i wyciąłem nożyczkami. Na lewą i prawą stronę przyszyłem po obydwu stronach paski materiału, tak żeby w tych miejscach nic się nie rwało. Mocowanie. Istne arcydzieło. Mocuje się za lusterka. Gumą, taką jak od majtek. Jeden koniec gumy przyszyty na stałe, a drugi regulowany na guzik. Więc jak pod wpływem warunków atmosferycznych albo naturalnego zużycia coś złego stanie się z gumami, można sobie wyregulować :) . Miliard w rozumie. Janusz Weiss jestem, Janusz Weiss !


Folia dolega elegancko. Musi wiać konkretny wiatr, żeby górna część odlepiła się od szyby. Lubię udowadniać że moje pomysły z powodzeniem działają. Jak zwykle muszę pokazać dowód. Macie i srajcie z zazdrości:


Koszt wszystkiego - 25 zł. Czas - tu nie jest tak kolorowo, łącznie ze dwie godziny. Długo schodzi ręczne szycie. Materiałów mi zostało na jeszcze jedną, może i dwie takie folie. Może i taniej bym kupił kolejne chińskie gówno. A tak mam coś pozbawione wad. Idealnie pasuje, łatwo i szybko się instaluje.

1 komentarz:

  1. No jestes kurwa doskonaly. Koniecznie musisz sie zwalic do mnie na wjihłure. Młusisz mi pomuc wwalic szybe ino wes sylykon. Bardzo mjalem drganie na śrupce od ukladu pasowego na pszecinaku natarcia walka i jak dotklem karoserni to asz na spuczce w domu czulem silnik. A na elektrodzie mi potpowiedzieli zebym sup ot prondu i niego pszewoduf zrobil masowe nowe. I co? Nie trudno sie domyslic ze gowno. Pokrencilem sie z kablem troche pod biedronkom bo mialem urlop z zeszlych 20 lat a mrus byl i zwalilem beemwice z kobylki co jom w kałflandsie wydembilem bo mi te dragnia zaczeli bardzo dżeć ale pozniej juz ciho i ruwniutko bo jom ceramidem uwalilem a mi szkoda tego dułtka bylo fes. I janusz wez od majstra jakie piguly bo on zre je wiem jak bedziesz cis tu bo mi bardzo to cisnienie f kolekturze ssoncym odlot szaleje. I mi w nim asz penk wonsz i czeba go zlepic sylykonym na rdze do tumnika to dwje tupki weś jusz. Koszt to jedynie 13,27 ZL/L/100KM. I bo a bym zapom fkrenty kup po 12 pałnds te wisz no wisz kture a ze czy ih ino i bedzie ŁOŁEM fszysko. To cześ. I pszybońć nie dugo. No. I jiiić szypko.

    OdpowiedzUsuń